„Sekrety miłości” reż. Krystian Matysek, Francja, Polska, 2012
Dokumentalny
Można próbować miłość wyjaśnić encyklopedycznie: „Miłość to pojęcie i złożone, i wieloznaczne…” – tyle na początek.
Można próbować ją definiować językiem filozofa: „Miłość, kiedy działa, jest doskonałością” (Sri Sri Ravi Shankar).
Można wreszcie wziąć do ręki kamerę i ruszyć w świat, jak zrobił to Krystian Matysek. W Indonezji, Himalajach, Rosji, Polsce i Francji sportretował kilka typów związków, pokazując, jak bardzo różne mogą być oblicza miłości.
Widzimy więc kobietę, która ma dwóch mężów, mężczyznę, który ma trzy żony, dwoje młodych Francuzów, kloszardów z wyboru, a także filozofującego hipstera żyjącego na przemian z czterema kobietami, z którymi ma pięcioro dzieci.
Miłość bohaterowie filmu definiują różnie. Nomada z Himalajów mówi, że miłość okazuje, przynosząc żonie i dzieciom ubranie i jedzenie – hipster głosi, że pieniądze to niewola, skutkiem czego jego kobiety nie mają na ubrania, a jedzenie zdobywają w pocie czoła. Papuas z plemienia Korowai twierdzi: „Skoro masz żonę, musisz być jej wierny aż do śmierci” – sympatyczna Rosjanka, która jest w stałym związku z jednym mężczyzną, nie jest w stanie odtrącić admiracji tego trzeciego. Członek plemienia Dani nie może wziąć kolejnej żony, jeśli nie zgodzą się na to poprzednie – polski hipster generuje w swojej patchworkowej rodzinie chaos i dysharmonię.
Jedne związki budzą sympatię, inne niechęć – łączy je jedno: niezależnie od tego, jak zdefiniować miłość, wszystkie są na niej oparte. A film Matyska to świetna lekcja otwartości i tolerancji dla inności.
Nagrody
Zobacz zwiastun: